środa, 7 listopada 2012

Towar

Przyssawki lepiły się do łydek i ud, ściśle oplatając nogi siostry Abigail, nie bez przyjemności ze strony tej ostatniej. Przeszukania stanowiły nieodłączną część jej zawodu. Na zbyt wiele pozwolić sobie nie mogła, zważywszy, że czekała ją ciężka rozmowa z osobnikiem, który był jedyną szansą na zrealizowanie zamówienia koleżanek.

– Wyżej, śmiało, przy rewizji to nie grzech… – wycedziła, lubieżnie oblizując wymalowane brokatowym różem wargi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz